Joga...


W encyklopedii z 1746 księdza Benedykta Chmielowskiego czytamy: "Człowiek, co sztukę zwaną jogą uprawia. Wielce ci on lubi zwierza wszelkiego małpować. Jak krowę widzi, to tak se nogi zaplecie że krowi pysk udaje, a w on czas krowę, co stoi w wielkim osłupieniu, łatwiej mu wydoić. (...)

Kobiet zażywają. Siedzi jeno dziurkę uchyli, a winniczka wypuści i czeka, aby go któraś dosiadła. (...)
Pojadają Jogi jedynie korzonków, bulw, olpuchów, a bobu lubią wielce. Jak taka poje, a czuje, ze go wzdymie, to on u dołu zawrze, a gazu nie puści, wdech tęgi powietrza zrobią gardło zatka językiem, niby korkiem. Jak gaz z dołu i powietrze z góry się spotkają, to pęcznieje i lekko z ziemi się unosi, a jak wiatru dostanie, to się i przemieszcza. (...) Różne dziwa robi. Ale ludzie dobre są, a jak ukontentowani w kupie się zbiorą, to buczą cicho jak pszczółki".

Słowo yoga...

...pochodzi od sanskryckiego yuj, oznaczającego łączenie, wiązanie, ale też nakładanie jarzma, kierowanie i skupianie na czymś uwagi.
Oznacza połączenie i zjednoczenie, integrację poziomów funkcjonowania człowieka
(ciała, umysłu i duszy).

Jest...

...jednym z sześciu systemów starożytnej filozofii indyjskiej. Około 2500 lat temu opracował go, zebrał i usystematyzował Pataňjali w swej klasycznej pracy Yoga-sutrach. Definiuje jogę jako citta-vrttinirodhah, co można przetłumaczyć: powściągniecie, stłumienie lub powstrzymanie zjawisk i pobudzenie świadomości. Pataňjali wymienia osiem stopni (członów) jogi: yamy (powszechne przykazania moralne) i niyamy (oczyszczanie siebie poprzez dyscyplinę) - pozwalają na opanowanie namiętności i emocji.

Asany (pozycje) czynią ciało zdrowe i mocne, utrzymują je w harmonii z naturą.

Pierwsze trzy stopnie jogi pomagają praktykującemu przezwyciężyć ograniczenia związane z ciałem. Dwa kolejne stopnie: pranayama (kontrola oddechu) i pratyahara (wycofanie umysłu spod dominacji zmysłów) umożliwiają wyzwolenie umysłu spod panowania zewnętrznych obiektów, dyktatu zmysłów i pożądań. Dharana (koncentracja), dhyana (medytacja) i samadhi (poznanie jaźni) pozwalają na poznanie własnej duszy i natury wszechświata.

Samadhi - najwyższy cel jogi - to stan nadświadomości osiągnięty w wyniku głębokiej medytacji, w którym praktykujący jednoczy się z obiektem swej medytacji, czyli duchem wszechświata.

Poprzez głęboką medytację... podmiot poznający, akt poznania i obiekt poznawany stają się jednym. W nazwie "hatha": Ha znaczy słońce, Tha - księżyc. Ha to ciało i radość istnienia, Tha - umysł, świadomość i źródło cierpienia. Słowo "hatha" oznacza także siłę, rozumianą jako "przemoc" lub "coś wbrew woli". Hatha-yoga zaleca konieczność systematycznej praktyki. Kontakt z nią nie oznacza wyznawania określonej religii.

Gita Iyengar - jeden z najwybitniejszych współczesnych nauczycieli jogi - w swojej książce pisze: "Słowo yoga wywołuje w zwykłym umyśle wszelkiego rodzaju skojarzenia. Niektórym kojarzy się z pustelnikami w szafirowych szatach, z ciałami wysmarowanymi popiołem i żebraczą miską w dłoniach, wędrującymi z miasta do miasta albo siedzącymi ze skrzyżowanymi nogami na szczycie góry lub nad brzegiem świętej rzeki. Filmy rysunkowe przedstawiają jogina leżącego na łożu pełnym gwoździ, wykonującego sztuczkę z liną lub chodzącego po wodzie. Dla innych jest on rodzajem magika pijącego kwas lub połykającego kawałki szkła. W ludzkich umysłach istnieją takie fałszywe pojęcia na temat jogi. Zobaczmy więc, czym naprawdę jest".